Pianoman to człowiek który za dnia jest zwykłym
śmiertelnikiem, w nocy natomiast zamienia się w super bohatera. Taki jest mój
luby, jak najbardziej wpisuje się w mojego super bohatera :)
Spodnie uszyłam od podstaw z prześcieradła (uwolnione), są to moje
pierwsze spodnie w życiu. Zamek i guzik z odzysku (jakoś tak już mam że zanim coś
wyrzucę ogołocę ze wszystkiego i w ten oto sposób posiadam gigantyczne ilości
zamków, guzików…). Spodnie i koszulka zostały ręcznie
pomalowane. Połyskująca peleryna z przyszytym
motywem klawiszy pianina. Każdy z osobna pasek doszyty, oj co to była za udręka
:) dodam tylko ze paski z cieniutkiej flizeliny ni jak się nie układały, były
strasznie oporne.
Pochwalę się :) PIANOMAN zajął 2 miejsce i załatwił mi zestaw
szyciowy, z czego jestem niezmiernie dumna ponieważ to moja najwyższa wygrana
w konkursie :) a zestaw szyciowy do dziś się przydaje. Lekko tylko
zmodyfikowałam zawartość i mam w nim wszystko co niezbędne pod ręką.
Brak komentarzy