Gdy nie szyję - kleję :) - tutorial

Płyty winylowe mają to do siebie że są duże, łapią kurz, przewracają się… ale są wspaniałe, przepiękne, kultowe i ponadczasowe.
Trzeba je jakoś przechowywać. 
Robimy karton na winyle:



Ozdobne kartony - tutorial

Chcąc zachować porządek oraz ładny wygląd domu, mieszkania,  pewne rzeczy musimy poupychać do szaf lub kartonów. Ten wpis będzie o kartonikach. Oczywiście można kupić gotowe ale robiąc je samemu można zrobić wymiar jaki się tylko chce, to samo tyczy się kształtu oraz materiału którym go obszyjemy. Jeśli zrobimy go samemu będzie w 100% taki jaki chcemy bez żadnych kompromisów i jeszcze ta świadomość że zrobiło się go samemu - bezcenne :)


Zabawka dla pupila - tutorial

Jak już pisałam wcześniej od 4 miesięcy posiadamy nowego członka Rodziny - Mikę. Jest to kochany urwis ale i opętaniec :) Co prawda jest aniołkiem i nic nie niszczy, prawie nic, bo zabawki wytrzymują pare godzin, czasami pare dni jeśli jej je ”dawkujemy”. Gdybyśmy za każdym razem mieli kupować nową na pewno byśmy zbankrutowali :)

Poniżej prosty tutorial na stworzenie zabawki ”warkocza” za 0zł  


Smycz dla psiaka - tutorial

Prosty tutorial na zrobienie smyczy dla naszych milusińskich.
Można zrobić smycz 1m lub 30m, szeroką lub wąską na małą dłoń lub dużą, idealnie dopasowaną do naszych potrzeb :) Można nawet mieć 5 sztuk, aby nigdy nie zabrakło, gdy jedna np. się pobrudzi, druga zagubi, trzecia porwie zawsze będą zastępcze :)  Kolorystyka zależy tylko od nas, mogą być nawet grochy :)

Na zakupy czas

Tym razem nie odzieżowo i nie konkursowo. Ciągle borykałam się z brakiem toreb zakupowych, a te co posiadałam nie podobały mi się albo nie pasowały rozmiarowo.
Z braku odpowiedniego materiału pierwsze torby powstały z 2 różnych aby były trwałe, niestety nie za bardzo wyszły :) Te są drugim podejściem. 
PS - Standardowo powstały z zasłon (uwolnione). Materiały z których korzystam zawsze są z odzysku, przyznam się że jeszcze nigdy w życiu nie kupiłam nowego materiału. Szyję głównie z zasłon, poszew, prześcieradeł, podszewek czy materiałów z SH.  
PPS - Zdjęcia robione na szybko więc torby jeszcze nie doczekały się prasowania :(


Męska patchworkowa kamizelka

Kolejne podejście w konkursie Łucznika.
Materiał jak zwykle z recyklingu (uwolniony): prześcieradło, zasłona, podszewka ze starej marynarki.
Podejść miałam wiele, ni jak kwadraciki nie chciały ze mną współpracować i łączyć się prosto. Wycinając je nożyczkami pojawiały się milimetrowe różnice co do wielkości a po zszyciu kilku ze sobą różnice robiły się gigantyczne :(
Jednak udało się i jestem w miarę zadowolona, na pewno nie jest to moje ostatnie starcie z patchworkiem :)
PS - psina Mika - nowy ale już pełnoprawny członek rodziny :)
PPS - spodnie również zrobiłam sama ale o nich potem



PIANOMAN

Proszę Państwa oto PIANOMAN :)  Pewnie niektóre z Was kojarzą go z konkursu Łucznikowego „UBRANI W MUZYKĘ”.


Pianoman to człowiek który za dnia jest zwykłym śmiertelnikiem, w nocy natomiast zamienia się w super bohatera. Taki jest mój luby, jak najbardziej wpisuje się w mojego super bohatera :)

Spodnie uszyłam od podstaw z prześcieradła (uwolnione), są to moje pierwsze spodnie w życiu. Zamek i guzik z odzysku (jakoś tak już mam że zanim coś wyrzucę ogołocę ze wszystkiego i w ten oto sposób posiadam gigantyczne ilości zamków, guzików…). Spodnie i koszulka zostały ręcznie pomalowane. Połyskująca peleryna z przyszytym motywem klawiszy pianina. Każdy z osobna pasek doszyty, oj co to była za udręka :) dodam tylko ze paski z cieniutkiej flizeliny ni jak się nie układały, były strasznie oporne.

Pochwalę się :) PIANOMAN zajął 2 miejsce i załatwił mi zestaw szyciowy, z czego jestem niezmiernie dumna ponieważ to moja najwyższa wygrana w konkursie :) a zestaw szyciowy do dziś się przydaje. Lekko tylko zmodyfikowałam zawartość i mam w nim wszystko co niezbędne pod ręką.



Dress a girl around the world

Sukieneczki które zrobiłam z myślą o akcji:
http://dressagirlaroundtheworld.com/
Pierwsza partia 14 sukieneczek i niestety ostatnia.
Wielka szkoda że akcja została wstrzymana w Polsce. Mimo iż zakończono ją prawie półtora roku temu, ja w dalszym ciągu mam jednak nadzieję że uda się ją sfinalizować. Akcja baaardzo mocno spodobała mi się, uważam że jest przepiękna, wystarczy odrobina poświęconego czasu, bo umiejętności do uszycia tych sukieneczek nie potrzeba a szyje się je ekspresowo. 

Z tych sukieneczek jestem najbardziej dumna, cieszę się że je zrobiłam i naprawdę mam WIELKĄ nadzieję że ktoś z dobrym serduszkiem i głową na karku weźmie polską „wersję” akcji w swoje ręce i będziemy mogły w końcu obdarować nimi dziewczynki. 
Na ostatnim zdjęciu ”ułatwiacz” pełna rozmiarówka :)



Przeminęło z wiatrem

Właściwie to wszystko zaczęło się od konkursów Łucznikowych. Maszyna która była do wygrania jako mobilizacja okazała się skuteczna :) I tak o to mój kolejny wytwór to suknia inspirowana filmem: ”Przeminęło z wiatrem”.

Materiał na suknię pozyskany z zasłony (uwolniony). Góra gorsetowa, spódnica z rozkloszowanym dołem (obwód dołu 4,5metra). Parasol również uszyłam sama (nawet nie wiedziałam że potrafię). Falbana do parasola składa się z 7 metrów tkaniny :) oj co to było za szycie…Torebeczka / woreczek uszyta z tego samego materiału co parasol. W konkursie Łucznikowym wygrałam książkę, niestety do maszyny jeszcze daleeeko :( 

Z efektu finalnego nie do końca jestem zadowolona, pare rzeczy bym zmieniła, jednak w porównaniu do poprzednich prac myślę że jest nieco lepiej.



Ach te grochy

Teraz kolej na płaszcz, lata 50-te, mocno podkreślona talia, rozkloszowany dół, szeroki pas w talii. Materiał na płaszcz (uwolniony) został przeze mnie ręcznie pomalowany. Technika malowania wymyślona przez moją drugą połówkę. Odciskanie grochów za pomocą pomalowanego kamienia. Podszewka uszyta z poszwy na kołdrę. Guziki „samoróbka” jak widać na zdjęciach. W konkursie Łucznikowym udało się znowu wygrać kupon rabatowy. Dobry kopniak do dalszego tworzenia.

A płaszcz, hmm coś myślę że zmodyfikuję go na spódnicę :)



Mój pierwszy udział w konkursie

Na pierwszy ogień pójdzie suknia. Pierwszy raz uszyłam tak skomplikowaną rzecz, dotychczas nie szyłam odzieży, jakieś podejścia robiłam ale głównie kończyło się na porażkach. Zajęłam się natomiast tworzeniem „przydasiów” domowych. Sporo tego było przez te wszystkie lata i nie starczyłoby dnia żeby wszystko opisać. Po krótce były to torebki, poduszki, pościele, zasłony, ramki na zdjęcia, ozdobne kartony…

W tym projekcie wszystko uszyte od podstaw z materiałów dostępnych w domu (uwolnione). Materiał na suknię pozyskany został z resztek. Bolerko uprzednio było suknią :) Tiul żółty zafarbowany na czarno.
Suknię można bardziej rozkloszować umieszczając drut w przygotowanym specjalnie kanaliku.
Torebka kopertówka prosty model, posiada ręcznie pleciony pasek który służy jako uchwyt.
Toczek składa się z 7 warstw. Na obwodzie toczka doszyty tiul. Na spodniej części doszyty grzebyk żeby łatwo było go przyczepić do włosów
Dzięki sukni mogłam zrobić zakupy u Łucznika z 25% rabatem :)



W końcu nadszedł ten dzień :)

Witam
Mam na imię Magdalena. 
Bloga założyłam ok. rok temu a to jest mój pierwszy wpis :( tak tyle to trwało zanim się odważyłam. 
Szyciem interesuję się od dłuższego czasu ale na poważnie się wzięłam dopiero niedawno. Nie lubię pisać / mówić o sobie więc pozwólcie że będziecie mnie poznawać w trakcie dodawania postów :)
Do założenia bloga namówił mnie mój mąż, Bezdomna Wioletta Z Szafy oraz Małgorzata Indyk - dziękuję Wam! Nie powiem, inspiracji było wiele - choćby NIGDY nie zapomniany BAM :), non stop przeglądam blogi i zachwycam się wstawianymi pracami. 

Mam nadzieję że znajdzie się ktoś kto będzie chciał te wypociny poczytać / pooglądać, przecież jest już tyle wspaniałych blogów a ja tu z kolejnym nowym :)


PS - część z Was już mnie zna jako mgiełkę :) a część skojarzy po pracach na Łucznikowe konkursy.

Zapraszam