Sukienka z peleryny Burda 3/2013 - tutorial

Sukienka powstała z Burdy 3/2013 model 110. 
Peleryna kupiona oczywiście za 1zł w sh. Właściwie powinnam już przestać pisać o tej złotówce ponieważ chodzę tylko do jednego sh i głównie w sobotę gdzie wszystko jest po 1zł :) Peleryna odrazu wpadła mi w oko, choć początkowo nie wiedziałam co to jest, kolor jednak automatycznie do mnie przemówił :)

Jeśli chodzi o wykrój tym razem odrazu zdecydowałam że skorzystam tylko z góry a dół zrobię z półkola. 








Potrzebne rzeczy:
- materiał (uwolniona peleryna)
- zamek (uwolniony - na chomikowałam tyle że jeszcze na długooo mi wystarczy)
- tasiemka (uwolniona)

Peleryna:


Odrysowujemy przód i tył razy 2


Wycinamy.



Zszywamy zaszewki, składając prawą stroną do środka.



Prawymi stronami do środka składamy przód i tył, zszywamy boczki.


U mnie jak zwykle nigdy nie wygląda to spójnie :) Zawsze coś wytnę za długie czy za duże ale to już taka moja zmora boję się że będzie za małe a jak wytnę za dużo to potem po prostu zetnę nadmiar.


Zszywamy górę.


Wykrawamy rękawy.


Składamy prawymi stronami do środka i zszywamy boczek.


Przyczepiamy prawą stronę rękawa do prawej strony "bluzki". Najgorsze chyba co może być w szyciu to wszywanie rękawów, te wdawanie czy jak się to nazywa to dla mnie czarna magia. Już wolę wszywać zamki do spodni :)


Fastrygujemy,


przeszywamy. Podczas szycia musimy wybrać odpowiednią długość ściegu jak i naprężenie nici. Mój materiał jest dosyć rozciągliwy i trochę potrwało zanim dobrze ustawiłam maszynę.


Jeśli chcemy podkładamy krawędź rękawa i przeszywamy lub wykańczamy tasiemką. Przyczepiamy i fastrygujemy.  Niestety z braku owerloka jakoś trzeba sobie radzić :)



Podkrój dekoltu i tyłu również, przyczepiamy, fastrygujemy i przeszywamy.




Następnie wywracamy, podkładamy i przeszywamy.


Jako dół wykrawamy spódnicę z półkola.



Zszywamy boczek spódnicy, zostawiając miejsce na zamek.



Z dołem robimy to samo co z krawędziami rękawów, przodu i tyłu.
Były to żmudne 3 metry fastrygowania. 



Przeszywamy.


Wywracamy, podkładamy i ... kolejne  3 metry fastrygowania :) 
Choć i tak nie pobiłam rekordu 7 metrów Sonaty na miarę przy szyciu spódnicy z koła :)



Dopasowujemy i przyszywamy zamek.


Jak widać wszyłam go tylko do spódnicy ale można połowicznie do spódnicy oraz połowicznie do bluzki. Po namyśle tak by było chyba lepiej. 


GOTOWE




Zdjęcia w plenerze: Dawid Kacmajor

Brak komentarzy