Tym razem chciałabym pokazać jak farbowałam spryskiwaczem.
Barwnik: turkusowy, granatowy
Materiał: biały sztruks.
Potrzebne rzeczy:
- barwnik
- farbowana rzecz, u mnie spódniczka sztruksowa z wykroju na oko
- pojemnik w którym będziemy rozpuszczały barwnik a potem z niego "pryskały". Oczywiście można kupić spryskiwacz z pojemnikiem ale tak jak pisałam już wcześniej staram się korzystać z tego co mam w domu.
- czajnik z wrzątkiem do rozpuszczenia barwnika
- taboret, stolnica - oczywiście można jako prowizoryczny stolik wykorzystać co innego, np. kosz na pranie, skrzynka, duży garnek...
Do rozpuszczenia barwników wykorzystałam stare metalowe puszki. Ostrzegam nagrzewają się.
Wlewamy wrzątek
Wsypujemy barwnik
Dokładnie mieszamy. Najlepiej przelać przez sitko aby nie było grudek.
Gotowe, barwniki rozpuszczone i wymieszane
Na naszym prowizorycznym stojaku układamy spódniczkę
Teraz przechodzimy do głównego i najfajniejszego etapu :)
Jeszcze więcej spryskiwania :)
Pamiętajcie aby do ostatniego płukania dodać octu dla utrwalenia koloru.
Myślę że w łazience zrobiłam większe pobojowisko niż przy farbowaniu płatkami owsianymi (klik) :)
Po wszystkim bardzo łatwo umyłam spryskiwacz i oddałam prawowitemu właścicielowi czyli płynu do mycia szyb :)
A barwniki przelałam do małych słoiczków, czekają na następne farbowanie.
Super! Myślisz, że aksamit też tak ładnie pofarbuje? Szykuje się do uszycia jakieś niebanalnej kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńMyślę że powinno, kilkukrotnie farbowałam welur a one są nieco podobne.
Usuńhttp://sciegiem-do-celu.blogspot.com/2015/01/mini-z-tiulem.html
Jednak jeśli masz możliwość proponuję wykonać próbę na małym kawałku czy wyjdzie i czy kolor będzie ciebie satysfakcjonował. Pamiętaj że jak będziesz farbować biały to ok ale każdy inny kolor będzie miał wpływ na kolor końcowy.