Zimne farbowanie na upały

Farbować by się chciało, za oknem 35 stopni i stania nad garnkiem się odechciewa. A upały odejść nie chcą.
Wymyśliłam wersję idealną na upały :) Oczywiście jak ktoś chce dalej może farbować normalnie z gotowaniem (klik), albo ombre (klik) albo niech się samo farbuje nocą (klik) i (klik) jak my śpimy.

1. Namaczamy materiał.



2. W dużej misce przygotowujemy letnią wodę.


3. W garnku z wrzątkiem rozpuszczamy barwnik.


4. Mieszamy.


5. Przelewamy barwnik do miski z letnią wodą. Najlepiej przez sitko aby nie było grudek.


6. Mieszamy.


7. Wkładamy materiał. Istotne aby był wyciśnięty z nadmiaru wody oraz żeby wkładać energicznie. Od razu po włożeniu chwyta barwnik, dlatego musimy zrobić to sprawnie aby było równomiernie.


Mieszamy ściskając, częściowo wyciągając i znowu wkładając przez jakiś czas. W zależności jak długo będziemy trzymać materiał w barwniku tym intensywniejszy będzie kolor.
Niestety nie możemy go tam samego zostawić bo częściowo się wynurzy a to co się wynurzy będzie jaśniejsze.


8. Do ostatniego płukania dla utrwalenia koloru wlewamy ocet.
9. Suszymy mocno rozłożone, aby równomiernie wysechł.



GOTOWE


Ja jeszcze muszę doszyć gumę oraz wykończyć dół spódnicy.

Jak już wcześniej wspominałam jednego barwnika używam kilka razy. Po farbowaniu barwnik przelewam do plastikowej butelki i czeka na kolejną farbowaną rzecz.
Moje zapasy:



6 komentarzy

  1. Mam pytanie, jak to się ma do intensywności koloru? Chyba jednak gotowanie daje lepsze rezultaty? Widziałam na anglojęzycznych stronach, że zawijają tkaninę namoczoną w barwniku na noc w folię i efekt jest naprawdę fajny, zastanawiam się, czy do tego są jakieś specjalne barwniki, czy nasze też by dały radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekty są tak samo dobre jak podczas gotowania, czasami nawet lepsze ponieważ dużo łatwiej można zafarbować równomiernie. Metoda na zimno jest dużo łatwiejsza. Do każdego farbowania używam zwykłych barwników dostępnych w pasmanteriach, nie potrzeba żadnych specjalnych. Intensywność kolorów utrzymuje się naprawdę długo.

      Usuń
  2. Dzięki, takiej instrukcji szukałam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanie, czy jeśli chce przefarbować różową bluzę na żółto to powinnam najpierw pofarbować ją na biało a potem na Żółto? Czy raczej Barwnik będzie tak intensywny, że nie będzie śladu po starym kolorze? Będę używała barwników z motylem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aby uzyskać jak najintensywniejszy kolor zawsze farbujemy na kolor ciemniejszy niż oryginał. Najładniejsze kolory, najbardziej intensywne i głębokie wychodzą gdy farbujemy rzeczy białe. Dobrze powinny też przyjąć kolor rzeczy w kolorach pastelowych. Niestety ciemnych kolorów nie zafarbujemy na jaśniejsze, z takimi możemy sobie poradzić już tylko malowaniem albo farbowaniem chemicznym. W domowych warunkach, w efekcie końcowym, różowa bluza będzie miała kolor bliżej nie określony, powstanie z połączenia różu i żółtego. Choć może to być na plus 😃 taki, wyjątkowy, niepowtarzalny kolor. Najpierw proponowałabym wykonanie testu na mniejszym kawałku podobnych kolorów i przekonanie się czy efekt końcowy nas satysfakcjonuje. Następnie radzę użyć więcej barwników.
      Tu dresówka była biała ale aby wyszedł tak intensywny kolor żółty użyłam trzech saszetek.
      http://sciegiem-do-celu.blogspot.com/2016/05/kuje-w-oczy.html?m=1
      Myślę że na bluzę, w kolorze niezbyt intensywnego różu, może nawet z 7 saszetek by warto było użyć.

      Usuń