Mój pomysł na album na zdjęcia:
Potrzebne rzeczy:
- kartki A4, A5 ...
- dziurkacz
- tasiemka
- segregator
- materiał
- półpergamin
- mocna taśma klejąca
Kartki najlepiej aby były nieco sztywniejsze, mogą być we wzory i wypukłości. Ja użyłam okładek do bindowania. Dziurkujemy je na krótszych brzegach. Równiutko od linijki robimy zagięcie, tak jak na zdjęciu poniżej.
Wycinamy z półpergaminu
kartkę o 2mm mniejszą z każdej strony i również dziurkujemy i zaginamy na
krótszej ściance.
Dodatkowo wycinamy pasek
podziurkowany (jak na zdjęciu poniżej) będzie nam usztywniał grzbiet.
Teraz dopasowujemy zdjęcia, przykładamy w miejscu w którym chcielibyśmy aby były i
zaznaczamy ołówkiem miejsce nacięcia brzegów na kartce. Następnie delikatnie
nacinamy nożykiem z ostrym końcem.
Po włożeniu wszystkich zdjęć układamy strony.
Kolejność:
- kartka ze zdjęciami
- półpergamin
- listwa z kartki
i tak do ostatniej kartki ze zdjęciami. Na tył i przód układamy po jednej pustej kartce. Poprzez dziurki przeplatamy tasiemkę.
Zrobiłam takich albumów 3 każdy z inną tematyką :)
Teraz zrobimy okładkę. Potrzebny będzie stary segregator. Niestety będzie bardzo ciężko się go cięło ze względu na grubość, ale za to okładka będzie wytrzymała :)
Po ułożeniu sklejamy solidnie
taśmą klejącą.
Na koniec zostaje upiększenie okładki.
Możemy:
- pomalować farbami,
- obkleić kolorowymi papierami,
- obkleić gazetami i polakierować
- obszyć materiałem
Ja standardowo wybieram opcję z materiałem :)
Wycinamy z materiału:
Składamy na pół, prawą stroną do środka, zszywamy dłuższy bok i jeden krótszy.
U mnie jest teraz czas na farbowanie :)
Kolor wyszedł hmm :) fajny? :)
Ostatni etap to przymocowanie okładki do albumu, w tylnej części okładki robimy dziurki i tasiemkę przeplatamy również przez okładkę. Do bardzo grubego kartonu lub segregatora może się przydać wiertarka :)
GOTOWE
Teraz nie ma już problemu z nie wymiarowymi zdjęciami. Do formatu A4 wejdą wszystkie. A gdy zapełnię już cały album, mam w zapasie kilkanaście kartek które wystarczy po odwiązaniu tasiemki dołączyć w dowolnym miejscu albumu :)
Chyba domyślacie się jaki materiał użyłam a jeśli nie to jest to prześcieradło :)
I znowu krótka informacja na Szyciowy Blog Roku 2014 można głosować do niedzieli.
Chyba nie wydziękuję się nigdy za wszystkie głosiki na mnie oddane :)
DZIĘKUJĘ , DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ :)
Bardzo fajnie Ci to wyszło. Szkoda, że ja nie mam takich zdolności, bo samodzielnie zrobiona rzecz sprawia o wiele więcej radości. Ostatnio w oczy rzucił mi się album na dzień nauczyciela i zainspirowana Twoim postem zaczęłam zastanawiać się nad czymś podobnym.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tradycyjne albumy na zdjęcia. Trochę zapominamy o tej metodzie umieszczania zdjęć. Teraz wszystko jest cyfrowo. Albumy jednak mają taką magię, która objawia się podczas spotkań rodzinnych. Bardzo lubię momenty, gdy z całą rodziną siadam w kółko i przeglądamy nasze stare zdjęcia. Mamy chyba kilkanaście albumów, gdyż nasz dziadek był fotografem z zawodu i bardzo często robił nam zdjęcia. Jest ich wiele z lat jego młodości, dlatego szczególnie to lubię.
OdpowiedzUsuń